Walentynki to idealna okazja, aby zaprezentować swoją markę w ciepłym, serdecznym świetle. Gadżety reklamowe z logo firmy, które jednocześnie umilają i uatrakcyjniają to romantyczne święto, mogą być nie tylko miłym gestem, ale również skutecznym narzędziem marketingowym. Oto kilka pomysłów na gadżet… czytaj więcej »
Studio Siedem na Targach RemaDays Warsaw 2015 - relacja
4-6 luty 2015 - na te kilka dni Warszawa przeobraziła się w "Mekkę" do której zjechali się specjaliści z dziedziny marketingu, poligrafii i reklamy z całej Polski i zagranicy. Dla wystawców była to możliwość zaprezentowania swych produktów i usług, a dla odwiedzających uczestnictwo w targach mogło być krokiem na przód jeśli chodzi o inspiracje i nowe pomysły.
11 edycja Targów RemaDays Warsaw już za nami. To największe wydarzenie w branży reklamowej w Europie Środkowej skupiło w jednym miejscu i czasie około sześciuset wystawców i niezliczoną ilość odwiedzających. Po raz kolejny entuzjaści reklamy i poligrafii mieli okazję pogłębić wiedzę związaną z branżą, nawiązać relacje biznesowe i spotkać się face to face. Kolejki tuż przy wejciu i podczas zwiedzania stoisk mówiły same za siebie. Popularność targów tylko potwierdza fakt, że w dobie internetu, sms-ów, maili i innych „przyspieszaczy łączności", to właśnie jednak spotkania międzyludzkie są kluczowe.
Z racji tego, że Remadays to swoiste źródło wiedzy, informacji i inspiracji to i oferta była bardzo szeroka. Grono wystawców prezentowało między innymi takie produkty jak: tekstylia, koszulki, ceramikę, długopisy, kalendarze, torby, opakowania ozdobne, teczki reklamowe, artykuły do wina, kuchni, puchary, medale, notesy, produkty z filcu itd. Na oddzielnej hali skupiono pracujące maszyny, dzięki czemu można było się dowiedzieć jak urządzenia działają i w jaki sposób odbywa się znakowanie produktów poszczególnymi metodami.
Na targi nasz czeteroosobowy zespół przybył punktualnie o godz. 9 już 4 lutego i zostaliśmy do końca. Grafik był bardzo napięty. Wędrówki od stoiska do stoiska, podziwianie ekspozycji, wymiana wizytówek, zbieranie ton katalogów powodowało, że godziny spędzone w halach mijały niezwykle szybko. Miłe spotkania z wystawcami, pyszna kawa, prezentowane nowości gadżetowe i atmosfera jaka towarzyszyła całemu wydarzeniu sprawiła, że na pewno nie zabraknie nas za rok.